Świe-ża ry-ba! I go-to-we! Pamiętacie tę reklamę z szefem kuchni, który wychodzi na zaplecze gdzie, w dzikim boju – niczym na kutrze podczas sztormu – zdobywa pokaźną rybę do swojej kuchni? :) Przyszedł czas abym i ja się tak poczuła :) a więc na „Panią Smaczną” trafia mój pierwszy przepis z udziałem świeżej ryby. A konkretnie, mojej (chyba) ulubionej czyli łososia. Bardzo chciałam zjeść go w akompaniamencie innych wyrazistych smaków, postawiłam więc na ser typu feta i liście szpinaku. No i co? Wyszła rewelacja! :) Tak przyrządzona, upieczona rybka po prostu rozpada się w ustach, wydobywając głębię smaku. Co jeszcze jest w niej fajne? Jeżeli nie zdołamy zjeść wszystkiego, łosoś ten idealnie sprawdza się do kanapki do pracy następnego dnia czy np. do wrzucenia do tortilli na szybką kolację. Ja byłam zachwycona i myślę, że Wy również będziecie :) Samo zdrowie!

Składniki:

• filet świeżego łososia (mój ważył 560 g)
• garść świeżego koperku
• 80 g sera typu feta
• 100 g świeżego Szpinaku
• 3 ząbki czosnku
• sól
• pieprz
• sok z cytryny
• 1 łyżka masła

Wykonanie:

Filet z łososia myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Koperek drobno siekamy.
Rybę skrapiamy sokiem z cytryny, przyprawiamy solą oraz pieprzem, posypujemy koperkiem i odstawiamy do lodówki na około 30 minut.
W międzyczasie przygotowujemy szpinak: na patelni rozpuszczamy masło. Przeciskamy przez praskę czosnek i podsmażamy na maśle przez około 30 sekund, cały czas mieszając. Szpinak myjemy, osuszamy i podsmażamy. Możemy go lekko doprawić solą i pieprzem (pamiętajmy jednak, że feta jest dosyć słona). Gdy zmniejszy swoją objętość i odparuje odstawiamy z ognia.
Na blasze do pieczenia rozkładamy folię aluminiową, na środku układamy filet z łososia. Na nim rozkładamy pokruszoną fetę, a na wierzchu układamy podsmażony szpinak. Zawijamy brzegi folii, tak aby powstał nam zgrabny pakuneczek ;)
Piekarnik nagrzewamy do 180°C.. Łososia pieczemy przez ok 30 minut. Podajemy z ulubionymi dodatkami np. gotowanymi warzywami, ryżem, ziemniaczkami, a nawet samego. :)

Smacznego!

Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ! :)