Jak Polska długa i szeroka, tak różne bywają zwyczaje świąteczne i wigilijne specjały. Kilka nowych potraw poznałam będąc na Święta w domu rodzinnym mojego męża. Pieczone pierożki, kutia, a także… kapusta z fasolą :) Brzmi niepozornie, smakuje wybornie! Kiedy w zeszłym roku spróbowałam jej po raz pierwszy, tak mi zasmakowała że od razu poprosiłam teściową o przepis i kilka dni po Świętach już robiłam je sama. W tym roku na Święta jesteśmy w moich rodzinnych stronach i postanowiłam je dla rodziny przygotować. Co polecam i Wam :)

Składniki:
duży garnek ;)
- 1 mała główka białej kapusty (ok. 1 kg)
 - 400-450 g białej fasoli
 - 2 duże cebule
 - 5 łyżek masła
 - 100 ml mleka
 - ok. łyżeczki cukru
 - sól
 - pieprz
 
Wykonanie:
Fasolę moczymy w przegotowanej wodzie przez noc. Następnie gotujemy ją w wodzie, w której się moczyła. Gdyby w trakcie gotowania zabrakło wody, możemy trochę dolać. Na koniec gotowania dodajemy łyżeczkę soli. Odstawiamy z gazu, ale nie odcedzamy od razu.
Kapustę dość cienko szatkujemy i gotujemy w wodzie z cukrem, mlekiem i solą na PÓŁMIĘKKO. Odcedzamy, zostawiając około szklanki wody z gotowania kapusty.
Cebulę drobno siekamy i szklimy na maśle przez około 5-7 minut. Nie rumienimy.
W dużym garnku podgrzewamy cebulę i odcedzoną fasolę (ok. 1/3 fasoli odkładamy i ugniatamy na puree). Dodajemy kapustę i szklankę wody z gotowania kapusty. Następnie dodajemy ugniecioną fasolę i wszystko razem zagrzewamy. Doprawiamy pieprzem i solą (jeśli będzie miało słone). Mieszamy, aby się nie przypaliło.
Podajemy ciepłą.
Smacznego!



Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ

									
																													
											
			
		





