Czasami ludzie zaczynają udziwniać. Nie wiem czy wymaga tego rozwój czy znudzenie dotychczasową formą ale można znaleźć w sklepie np. paluszki nadziewane masłem orzechowym albo suszone jabłka o smaku papryki. Raz lepiej to wychodzi raz gorzej. Żeby nadążać za galopującymi trendami konsumentów, i ja postanowiła zrobić taki eksperyment. Zrobiłam bułki serowe :) Tak, wiem, że można zwykłą bułkę zjeść z plastrem sera. Ale co się okazało? Że to wcale nie to samo. Bułeczki miały fajny serowy posmak, który był wyczuwalny ale nie dominujący. Fajny pomysł na poranne pieczywo – inaczej.
Składniki:
- 300 g mąki pszennej typ 750
- 300 ml ciepłego mleka
- 20g świeżych drożdży
- 1 łyżka olej
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 100 g startego żółtego sera
- ziarna słonecznika do posypania
- mleko (do posmarowania bułek)
Wykonanie:
Rozkruszone drożdże rozcieramy w 300 ml ciepłego mleka. Dodajemy 2 łyżki mąki, cukier i lekko mieszamy. Rozczyn pozostawiamy ciepłym miejscu na ok. 15 minut.
Pozostałą mąkę przesiewamy, mieszamy z solą, olejem, serem i rozczynem. Wyrabiamy ok. 12 minut. Ciasto przykrywamy, pozostawiamy w cieple do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Z ciasta formujemy kwadratowe płaskie bułki. Umieszczamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze i pozostawiamy na kolejne 30 minut.
Na koniec bułki smarujemy mlekiem i posypujemy ziarnami słonecznika. Pieczemy 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 200°C. Po upieczeniu studzimy na kratce.
Smacznego!
Przepis pochodzi z książki „Przysmaki wiejskiej piekarni” Zbigniewa Prokopczuk.
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie nam niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJEMY! :)