Home / 2013 / czerwiec
formats

Wakacje, urlopy… Rozpoczął się czas na letnie wyjazdy :) Jednak dla tych, którym urlop dopiero się powoli, powoli, małymi krokami zbliża – mam coś słonecznego. Taka mała namiastka egzotyki w domu – quesadilla hawajska z grillowanym ananasem :) Danie błyskawiczne, lekkie i dzięki pięknym kolorom poprawiające nastrój :) Połączenie słodkiego ananasa i kwaskowatego dressingu świetnie

(Czytaj dalej…)

 
formats

Nie wiem jak Wam, ale mi truskawki się jeszcze nie przejadły! Jestem po pierwszym stadium, czyli: najadłam się już samych, teraz trwa etap drugi – robię z nimi co się da! ;) Lody były, pieczony sernik był, to dzisiaj będzie lekkie ciasto na biszkopcie z truskawkową pianką i galaretką, czyli pozostajemy w słodkiej konwencji… Robiłam

(Czytaj dalej…)

 
formats

Czasami po zrobieniu potrawy zostaje mi w domu jakiś składnik i myślę, co z niego przyrządzić. Potem okazuje się, że tak powymyślałam, że 3 razy tyle innych składników trzeba dokupić ;) Tak było tym razem. W lodówce miałam szpinak, papryczkę chili (po przygotowaniu pasty z łososia – przepis TUTAJ :) ) i śmietankę (po urodzinowym

(Czytaj dalej…)

 
formats

Tak właśnie sobie wyobrażałam dzisiejsze śniadanie… Pyszny koktajl i croissanty. Póki co kupne, ale to na bank się kiedyś zmieni ;) Na razie serwuję koktajl. Dzięki temu jest ekspresowo i na pewno zdążymy przed pracą! Może być trochę głośno z powodu blendera, ale te 2 minutki sąsiedzi przecież nam wybaczą ;) a pozytywny zastrzyk energii

(Czytaj dalej…)

 
formats
Published on 20/06/2013, by in ● Słodkości.

Słońce grzeje, sezon truskawkowy trwa, przydałoby się coś dla ochłody… będą to właśnie lody! Przedstawiam Wam prosty sposób na przygotowanie lodów jogurtowo-truskawkowych. Wystarczą zaledwie 4 składniki. Pamiętajmy jednak, że jeśli nie używamy maszyny do lodów, albo jeśli jej używamy, ale mimo wszystko masa nie zgęstnieje wystarczająco – trzeba będzie lody domrozić w zamrażarce. Nie możemy

(Czytaj dalej…)

 
 
formats

Kalarepa już chyba zawsze będzie mi się kojarzyła z cudowną działką moich dziadków. Przyzwyczajona do tego, że zawsze ją po prostu dostawałam od babci, aż dziwnie się czuję z tym, że trzeba za nią płacić ;) Ale nic to, ważne, że jest dostępna! W tym roku ewidentnie moim motto jest: „dzień bez kalarepy, dniem straconym”

(Czytaj dalej…)

 
formats

Pora na śniadanie! Tym razem coś na słodko, ale zarazem lekkiego i orzeźwiającego  :) Znalazłam ostatnio w szafce woreczek maku i myślałam, co by tu z niego zrobić, pomijając klasyczny makowiec ;) Obiecałam mężowi, że zrobię gofry i pomyślałam, że to świetny pomysł żeby wykorzystać tu trochę tego znaleziska :) Dodałam jeszcze trochę cytryny i

(Czytaj dalej…)