Szparagi, szparagi i jeszcze raz szparagi! Mam nadzieję, że nie zamęczę Was przepisami z nimi w roli głównej :) Sezon na nie trwa tak krótko, że trzeba się ich najeść na tyle, żeby starczyło na cały rok ;) Już niedługo będę brała się za białą odmianę szparagów, póki co pozostaje wierna zielonym :) Dzisiaj propozycja pysznie prosta i szybka. Tak naprawdę większość pracy za nas wykona malakser / blender, który jest jak najbardziej wskazany przy tym przepisie. Bardzo przyjemne danie, lekkie, warzywne. Gorrąco polecam! ;) Danie przygotowałam na podstawie przepisu znajdującego się w miesięczniku „Moje Smaki Życia”.
Składniki:
3 porcje
- 250 g makaronu tagliatelle
- pęczek zielonych szparagów
- 2 solidne garście rukoli
- 2 ząbki czosnku
- 50 g twardego sera typu parmezan
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- sok z 1/2 cytryny
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Twarde końce szparagów odcinamy. Szparagi myjemy i cienko obieramy. Odcinamy główki, a łodygi tniemy na 2-3 cm kawałki.
W dużym garnku gotujemy osoloną wodę i do wrzątku wrzucamy pokrojone łodyżki szparagów (bez główek). Po 3 minutach gotowania wyławiamy je z wody łyżką cedzakową.
Do gotującej się wody po szparagach wrzucamy makaron i gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Na minutę przed końcem gotowania dorzucamy główki szparagów.
Do malaksera wkładamy ugotowane łodygi szparagów, połowę rukoli, pokruszony ser, czosnek, oliwę oraz sok z cytryny i miksujemy na gładką masę. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Ugotowany makaron i główki szparagów odcedzamy. Następnie z powrotem wkładamy do garnka. Dodajemy wcześniej przygotowane pesto i pozostałą rukolę. Mieszamy. Podajemy od razu.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ!