Jako dziecko zawsze byłam ciekawa jak smakuje masło orzechowe. Wszyscy objadali się kanapkami z nim w amerykańskich filmach, a w polskich sklepach w latach 80-tych na próżno oczywiście było go szukać. Jak byłam w liceum, kiedyś spróbowałam go u koleżanki, której tata przywiózł je z „zachodu” :) Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że w smaku jest lekko słonawe, bo byłam przekonane że będzie to coś jak Nutella :) Jednak smak ten mnie oczarował i masło orzechowe jest obecnie stałym elementem wyposażenia mojej kuchni. Trochę się rozpisałam o samym maśle, ale to, że kocham serniki już dobrze wiecie, więc nie będę się powtarzać. Robię je po prostu ze wszystkim po kolei, teraz była kolej masła :)
Składniki:
na formę o średnicy około 25 cm
Spód:
- 200 g ciasteczek zbożowych
- 60 g masła
Masa serowa:
składniki powinny mieć temperaturę pokojową
- 1 kg sera waniliowego na sernik (z wiaderka)
- 4 duże jajka
- 3 łyżki mąki kukurydzianej
- 100 g cukru
- 5 czubatych łyżek masła orzechowego (użyłam crunchy)
- 200 ml śmietany 12%
Polewa:
- 35 g masła
- 100 g mlecznej czekolady
- 50 g orzechów ziemnych
Wykonanie:
Spód: ciastka drobno kruszymy w malakserze lub blenderem. Masło rozpuszczamy i studzimy. Oba składniki dokładnie ze sobą mieszamy i wykładamy nimi spód tortownicy. Dokładnie dociskamy.
Masa serowa: Ser przez chwilę miksujemy razem z jajkami, cukrem oraz śmietaną do uzyskania jednolitej masy. Pod koniec dodajemy mąkę oraz masło orzechowe. Krótką chwilę miksujemy i wylewamy na spód.
Piekarnik nagrzewamy do 160°C. Pieczemy w kąpieli wodnej (na dno piekarnika kładziemy żaroodporne naczynie z wrzącą wodą i razem z nim pieczemy sernik) przez około 70-80 minut.
Wyciągamy z piekarnika i studzimy. Kiedy ciasto ostygnie wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc.
Polewa: Orzeszki drobno siekamy lub rozdrabniamy tłuczkiem. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę z masłem. Gdy się połączą dodajemy orzeszki i całość rozsmarowujemy na wierzchu sernika.
Gdy polewa zastygnie, podajemy. Przetrzymujemy w lodówce.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ
