Kobieta może mieć usta jak maliny, co zresztą jest nie lada atutem, ale jeszcze lepiej jest mieć maliny w ustach. Jeżeli zapomnimy sobie zamrozić tego letniego przysmaku, to zawsze możemy kupić mrożone maliny w sklepie. Nie jest to zły pomysł, bo często cena jest niewiele wyższa niż za świeży owoc, a ich smak pozostaje równie świetny! Jednym z dobrych pomysłów na mrożone maliny, to zrobić z nich muffiny! Żadne z muffinek, które piekłam dotychczas nie zrobiły na mnie takiego wrażenia! Połączenie smaku malin i lekkiej ricotty wypada niesamowicie i kompletnie przełamuje muffinową monotonię! Pierwszy raz najlepiej zrobić je tylko dla siebie. Gwarantuję, że ich smak tak Was zafascynuje, że nie będziecie chcieli się nimi z nikim podzielić! :) Jeśli nie możecie dostać nigdzie ekstraktu waniliowego, to możecie zamiast niego użyć np. cukru z prawdziwą wanilią lub samej wanilii.
Składniki:
na 12 sztuk
- 250 g sera ricotta (w temperaturze pokojowej)
- 2 duże jajka (w temperaturze pokojowej)
- ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 115 g masła (roztopionego i ostudzonego)
- 160 g cukru
- starta skórka z 2 cytryn
- 340 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- łyżeczka cukru pudru
- 300 g malin (mrożonych lub świeżych)
Wykonanie:
W misce mieszamy ¾ ricotty, jajka, ekstrakt z wanilii, następnie dodajemy roztopione masło. Resztę ricottty mieszamy z łyżeczką cukru pudru i chwilowo odstawiamy na bok. W drugiej (dużej) misce mieszamy cukier ze startą skórką z cytryny, tak aby cukier nabrał aromatu. Do miski z cukrem dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól i dokładnie ze sobą mieszamy. Po wymieszaniu „suchych” składników dodajemy do nich masę z ricotty i znowu delikatnie, ale szybko mieszamy silikonową szpatułką do ciasta. Nie martwcie się jeśli masa będzie gęsta i zbita – taka właśnie ma być! :) Na koniec dodajemy maliny i po raz kolejny mieszamy. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 200 °C, a foremkę do muffinek wykładamy papilotkami. Do papilotek wkładamy ciasto – mniej więcej do ¾ wysokości. Na wierzch muffinek (niekoniecznie wszystkich) kładziemy po kleksie ricotty z cukrem. Pieczemy około 20-25 minut, aż nabiorą złotego koloru. Smacznego! :)