To danie przygotowałam na odwiedziny mojego taty. Podobnie jak mój mąż, jest typowym mięsożercą, dlatego nie mogłam podać nic innego ;) ale chciałam zaskoczyć go sposobem przyrządzenia mięsiwa. Z pomocą jak zwykle przyszła niezawodna Nigella, która podsunęła mi pomysł na afrykańskie pałki. Marynata wyszła rewelacyjna i nadała mięsu pikantno-owocowo-egzotycznego smaku. Z zakupem sosu Worcester nie powinniście mieć problemu, jest chociażby w Tesco :) Warto spróbować :)
Składniki:
4-5 porcji
- 10 pałek kurczaka
- 1 cebula
- 80 ml sosu Worcester
- 4 łyżki ketchupu
- 2 łyżeczki musztardy w proszku (zamiast niej możecie użyć ostrej musztardy)
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1 łyżka dżemu morelowego
- 1 łyżka oliwy czosnkowej (może być zwykła)
Wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do 200°C. Mieszamy ze sobą sos Worcester, ketchup, musztardę, zmielony imbir, dżem morelowy i drobno posiekaną cebulę. W marynacie zanurzamy pałki kurczaka, tak aby były pokryte w całości. Dobrze jakby mogły spędzić w marynacie noc w lodówce. ;) Na blaszkę lub naczynie żaroodporne, na którym będziemy piec pałki wlewamy oliwę i rozprowadzamy ją po całej powierzchni formy. Następnie układamy pałki i wylewamy na nie całą marynatę. Pieczemy około 45-60 minut, podlewając mięso w trakcie pieczenia raz, czy dwa. Smacznego! P.s. Im głębsze naczynie, tym dłużej pałki będą się przyrumieniać i dopiekać.