Jak one się tutaj znalazły?? Jakbym miała się zastanowić to byłe dwie główne przyczyny :) Kupno nowych foremek na mini paje i sezon na młodą, słodziutką marchewkę! Lubię sobie ją pochrupać, ale nie byłabym sobą gdybym nie znalazła dla niej nowego zastosowania. Do tego lubię serniki, więc chciałam jakoś to wszystko zebrać do kupy. Aha! No przecież! Dlaczego wybrałam ricottę? Niedawno kupiłam pieczoną ricottę na stoisku z serami i uznałam, że skoro ja kupiłam pieczoną, to czemu by jej samemu nie upiec z innymi składnikami, na słodko ;) Do tego dodałam trochę orientalnych przypraw, ciasto francuskie i wyszło coś naprawdę ciekawego…

Składniki:
5 foremek o średnicy 11 cm na górze i 8 cm na dole, głębokie na 3 cm

Spód:
opakowanie niemrożonego ciasta francuskiego

Nadzienie:

• 300 g młodych marchewek 
• 250 g ricotty
• 2 duże jajka
• 1 łyżka mąki kukurydzianej
• 1 łyżeczka cynamonu, 
• ½ łyżeczki kardamonu
• 1/4 łyżeczki imbiru
• 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
• 1/3 szklanki miodu
• 1/2 szklanki brązowego cukru
• ½ laski wanilii

Do ozdoby (opcjonalnie):

• lukier plastyczny

Wykonanie:

Spód: Foremki (również boki) wykładamy ciastem francuskim. Każdą foremkę wyścieloną ciastem przykrywamy papierem do pieczenia (aby był bardziej plastyczny, możemy go zgnieść) i wypełniamy kulkami do pieczenia (grochem, fasolą lub ryżem jeśli nie posiadamy kulek). Piekarnik nagrzewamy do 220°C i pieczemy spód przez 10 – 12 minut. Po tym czasie zdejmujemy z ciasta obciążenie, a spód nakłuwamy widelcem.

W międzyczasie przygotowujemy nadzienie: marchewki gotujemy w lekko osolonej wodzie. Gdy będą miękkie blendujemy je na gładką masę.

Ricottę przekładamy do miski i miksujemy razem z jajkami, miodem i brązowym cukrem. Dodajemy ostudzoną marchewkę.

Masę posypujemy mąką i miksujemy, żeby nie powstały grudki. Przyprawiamy cynamonem, kardamonem, imbirem i gałką. Dodajemy wanilię i dokładnie mieszamy. Gotowe nadzienie rozdzielamy pomiędzy foremki z ciastem francuskim.

Temperaturę piekarnika zmniejszamy do 175°C. Paje pieczemy przez ok. 45 minut. Podajemy gdy wystygną.

Po ostudzeniu możemy przyozdobić je mini marchewkami z lukru plastycznego.

Smacznego!

Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ!