Ostatnio zrobiłam pieczonego łososia z fetą i szpinakiem i tak mi się spodobało w rybnym świecie, że chcę więcej! :) Fajnie, że w sklepach coraz częściej pojawiają się różne świeże ryby. Wczoraj kupiłam czerwoną tilapię i tak się zastanawiałam co by tu zrobić… i wymyśliłam! Mój tok rozumowania nie był skomplikowany ;) Skoro CZERWONA tilapia, to upiekę ją z czymś czerwonym ;) Padło na pomidory. A skoro pomidory to poszłam dalej po bazylię, czosnek i parmezan :) Według mnie wyszło przyjemnie ;) Swoją drogą fajna rybka. Nie ma małych ości, a jej mięso jest chude i delikatne. Spróbujecie? :)
Składniki:
2 porcje
- 2 czerwone tilapie wypatroszone każda po 400 g
- 2 małe rzymskie pomidory
- 4 ząbki czosnku
- łyżeczka suszonej bazylii lub łyżka posiekanej świeżej
- 2 łyżki parmezanu
- sok z cytryny
- sól
- pieprz
- suszony pomidor (opcjonalnie)
Wykonanie:
Rybę myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i dokładnie czyścimy w środku. Nacinamy ją ukośnie z obu stron.
Czosnek przeciskamy przez praskę. Częścią czosnku nacieramy środek ryb, a część wkładamy w nacięcia.
Rybę w środku i z wierzchu (głownie w nacięciach) doprawiamy solą, pieprzem, bazylią i sokiem z cytryny. Odstawiamy w chłodne miejsce na około 30 minut.
Środek ryby obficie obsypujemy parmezanem. Jeśli mamy ochotę możemy też go wsypać w zagłębienia. Pomidory kroimy w plastry i wykładamy do środka ryby. Suszonym pomidorem nacieramy rybę z zewnątrz.
Tak przygotowaną zawijamy w folię aluminiową. Piekarnik nagrzewamy do 180°C. Pieczemy około 25-30 minut. Po tym czasie otwieramy folię i pieczemy bez przykrycia kolejne 10 minut włączając termoobieg. Dzięki temu ładnie się przyrumieni.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ! :)