Tak się złożyło ostatnio, że zebrało mi się w lodówce kilka różnych serów. I pleśniowy, i miękki, i nawet jakiś z dodatkiem pomidorów. Stwierdziłam, że to chyba idealna sytuacja do zrobienia pizzy cztery sery. A właściwie to było ich pięć :) Żeby jednak coś urozmaicić, ciasto przygotowałam ziołowe a rozwałkowałam je nie na jedną dużą pizzę, lecz małe – wielkości ciastek– pizzerinki. Efekt był naprawdę super! Smaki serów bardzo dobrze się ze sobą komponowały, a dzięki mini rozmiarowi, je się je zdecydowanie wygodniej niż wielkie trójkąty :) A mój leń kanapowy tak się ich widok rozruszał, że mogłam mu je rzucać jak frisbee :)
Składniki:
ok. 24 pizzerinki o średnicy 8-10 cm.
Ciasto:
- 350 g mąki pszennej
- 1 łyżka cukru
- 2 i ½ łyżeczki suchych drożdży
- ½ łyżeczka soli
- 1/3 szklanki mleka 2%
- 55 g margaryny
- ¼ szklanki wody
- 2 jajka (w temperaturze pokojowej)
- 2 łyżeczki suszonego oregano
Sos:
- 100 g koncentratu pomidorowego
- 1,5 łyżeczki cukru
- 1 łyżka oliwy
- 4-5 wody lub soku pomidorowego
- łyżeczka przyprawy do pizzy
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz
Wierzch:
5 serów – u mnie:
- 100 g sera pleśniowego typu Lazur
- 100 g sera gouda
- 50 g wędzonego sera koziego topionego
- 50 g sera gouda o smaku pomidorów z ziołami
- 50 g sera podpuszczkowego miękkiego np. brie, camembert
- bazylia
Wykonanie:
Ciasto: W dużej misce mieszamy ze sobą 250 g mąki, cukier, sól, drożdże. Do rondelka wlewamy mleko, rozpuszczamy w nim margarynę i odstawiamy z gazu. Po minucie dolewamy wodę. Mleczną miksturę dodajemy do mąki i mieszamy. Możemy w tym celu użyć robota kuchennego. Następnie dodajemy po jajku cały czas mieszając. Składniki muszą dobrze się połączyć. Dosypujemy oregano oraz pozostałą mąkę i ponownie ugniatamy. Ciasto może lekko się kleić, ale nie dosypujemy większej ilości mąki. :)
Wyrobione ciasto przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.
Stolnicę delikatnie posypujemy mąką i rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 0,5 cm. Okrągłą foremką o średnicy ok. 10 cm wycinamy kółka. Pozostałe po wycięciu ciasto ponownie rozwałkowujemy i jeszcze raz wycinamy kółka – i tak aż do wyczerpania ciasta.
Sos: do rondelka wkładamy koncentrat, dolewamy oliwę i wodę / sok pomidorowy, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek oraz cukier i podgrzewamy. Mieszamy cały czas do momentu, aż cukier się rozpuści. Doprawiamy przyprawą do pizzy, solą i pieprzem. Odstawiamy z gazu.
Wierzch: wszystkie sery kroimy lub rwiemy na mniejsze kawałki i mieszamy w misce.
Wycięte kółka z ciasta przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, smarujemy sosem pomidorowym i posypujemy mieszanką serów. Na koniec dodajemy bazylią i pozostawiamy w cieple na co najmniej pół godziny, aby ciasto jeszcze podrosło.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180°C. Pizzerinki pieczemy przez 15 minut (piekłam na dwa razy).
Smakują cudownie na ciepło i na zimno :)
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ