Umówmy się, kto nie lubi słodyczy? Ręka do góry? Ekhm… nikt? Tak myślałam :) A skoro już jesteśmy genetycznie skazani na regularne dostarczanie naszym kubkom smakowym smakowitych węglowodanów, warto postawić czasem na coś zdrowszego niż baton czy wafel.
Nie wiem skąd pochodzi słowo tarta, mi kojarzy się z tortem co po części się zgadza bo jest okrągłe i słodkie :) Ta tarta powstała ze zdrowszej mąki razowej. Produkcję endrofin gwarantuje spora porcja masy kajmakowej i banany. Muszę ostrzec, że ma ona skłonności do przywierania do formy! Jeżeli macie formę do tarty z wyjmowanym dnem to pół biedy, ale jeżeli nie, wyłóżcie naczynie pergaminem i obficie wysmarujcie masłem.
Składniki:
użyłam naczynia do tarty o średnicy około 24 cm
- 125 g mąki pszennej razowej
- 80 g masła
- masa krówkowa w puszce o smaku czekoladowym
- 4 – 5 bananów
- 50 g ciemnej czekolady
- 50 g płatków migdałowych
- 3 łyżki brązowego cukru
- 1 małe jajko
- pół cytryny do wyciśnięcia
- szczypta soli
Wykonanie:
Naczynie do tarty wykładamy pergaminem i obficie smarujemy masłem. Mąkę wsypujemy do miski, dorzucamy pokrojone w kostkę schłodzone masło, szczyptę soli i cukier. Ugniatamy masło z mąką, następnie dodajemy jajko i wyrabiamy ciasto. Chłodzimy przez godzinę w lodówce. Po wyjęciu rozwałkowujemy na okrągły kształt o średnicy nieco większej niż średnica formy. Dokładnie oblepiamy ciastem dno i boki formy. Dno nakłuwamy widelcem i wstawiamy z powrotem do lodówki na czas nagrzania się piekarnika do 190 °C. Po schłodzeniu, kładziemy na ciasto folię aluminiową i obciążamy, ceramicznymi kulkami do wypieków. Pieczemy przez 15 minut, po czym wyjmujemy, usuwamy obciążenie, folię i pieczemy kolejne 15 minut, po czym przestudzamy.
Banany kroimy i skrapiamy je sokiem z cytryny, aby nie ściemniały. Na spód wylewamy masę krówkową na równą warstwę. Układamy pokrojone plasterki bananów, posypujemy podprażonymi wcześniej płatkami migdałowymi, a na wierzch ścieramy czekoladę. Smacznego! :)
Inspiracja pochodzi stąd.