Jest coś, co jedzą prawie wszyscy, prawie codziennie. Chleb. Na śniadanie, czasem też na kolacje. Jedni wolą pszenny, inni razowy, a jeszcze inni pumpernikiel :) Ale nieliczni decydują się upiec chleb samemu? A to błąd! :) Bo konieczność posiadania drogiej maszyny wyrobieniowo-piekącej to mit! Żeby upiec własny chleb wystarczy siła w rękach i piekarnik :) Chleb można przygotowywać na tysiąc różnych sposobów. Ja tym razem zdecydowałam się na lekko słodkawy, z dodatkiem wiórków kokosowych. Idealne chrupiące pieczywko do kanapek z dżemem, czy innym ulubionym słodkim smarowidłem:) Ja zdecydowanie polecam z masłem orzechowym! Przypominają mi się wtedy orzeszki w chrupiącej kokosowej skorupce, które kiedyś kupowałam…mmm :)
Składniki:
- 3 szklanki mąki pszennej
- opakowanie suszonych droższy (8g)
- szklanka wiórków kokosowych
- szklanka zimnej wody
- ¼ szklanki mleka
- 2 łyżki cukru
- łyżeczka soli
- ¼ szklanki rozpuszczonego masła
Wykonanie:
Do miski wlewamy wodę, dodajemy drożdże, mleko, wiórki kokosowe, cukier i mąkę. Wyrabiamy ciasto około 3 minut. Dodajemy sól i masło i wyrabiamy kolejne kila minut. Ciasto wkładamy do miski posypanej mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy. Po godzinie wyjmujemy ciasto z miski, formujemy okrągły bochenek i przekładamy na blaszkę wyłożoną pergaminem. Zostawiamy na kolejną godzinę pod przykryciem. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 220°C i pieczemy około 35 minut, aż skórka zbrązowieje. Wspaniale komponuje się z masłem orzechowym! :)
A tutaj z czekośliwką :)
Zainspirowana przez Avner Laskin („Orzechy”).