Ostatnio znalazłam w sklepie zaklętą w kolorowych słoikach, krojoną w kostkę dynię w zalewie słodko-kwaśnej. Zrobiłam na ich widok wielkie oczy jak Agnes z „Jak ukraść Księżyc” i zaczęłam wrzucać je do koszyka nie myśląc specjalnie po co i na co. Dopiero w domu zaczęłam zastanawiać się jak ową zdobycz spożytkować. Z tego zastanawiania wyszło mi, że dość dawno nie robiłam żadnej nowej sałatki. Aha! Problem pierwszego słoika rozwiązany! :) Sałatka to jednak nie jeden składnik. Do dyni dobrałam ciecierzycę, roszponkę i kurczaka. Mąż zaproponował dorzucić jeszcze grzanki. No ma chłopak czasem dobry pomysł :) Miej dobry pomysł i Ty, i też ją przygotuj! :)
Składniki:
ok. 4 porcje
- 125 g roszponki
- podwójna pierś z kurczaka (+ papryka wędzona, sól, pieprz, zmielone płatki chili, oliwa)
- 350 g dyni w zalewie słodko-kwaśnej
- puszka ciecierzycy
- 3 średniej wielkości pomidory
- 50 g pestek dyni
- mała cebula (biała)
- olej z pestek dyni
- 3-4 kromki chleba
Wykonanie:
Piersi z kurczaka myjemy i nacieramy solą, pieprzem, wędzoną papryką, papryczką chili i oliwą. Odstawiamy do lodówki na ok. 15 minut.
Patelnię z odrobiną oliwy rozgrzewamy i smażymy piersi z obu stron po kilka minut, na złoty kolor. Zdejmujemy z patelni i gdy chwile ostygną kroimy na mniejsze kawałki.
Pomidory kroimy na niewielkie cząstki, a cebulę w piórka. Pestki dyni podprażamy chwilę na suchej patelni. Ciecierzycę i dynię odsączamy z zalewy. Roszponkę myjemy i osuszamy. W tosterze z chleba robimy grzanki. Gdy będą chrupiące kroimy je na małe kwadraciki.
Roszponkę przekładamy do miski. Dodajemy pokojoną pierś z kurczaka, dynię, ciecierzycę, pomidory i cebulę. Następnie posypujemy pestkami i polewamy oliwą. Mieszamy. Na koniec posypujemy grzankami z chleba.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ