Klasyczny amerykański śniadaniowy przysmak. Nie mogło zabraknąć go i u nas :) Jak byłam mała to stertę takich naleśników, chyba w każdym odcinku wcinał Kaczor Donald ;) Nie mogłam być gorsza :) Zapewniam Was – te placuszki są też idealnym rozwiązaniem na niejadków. ;) Wystarczy położyć wieżę z naleśników na stół, a nikt nie odmówi sobie takiego pancakesa.:) W tym oczywiście dorośli!;) Przy okazji mamy kolejną propozycję na śniadanie bez kanapek. :) Aha! Aby podać kilka placuszków na raz i aby Wam nie wystygły polecam przykryć je folią aluminiową i tak wszystkie razem trzymać do czasu usmażenia ostatniego. :)
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 250 ml mleka
- 2 jajka
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- łyżka masła
- syrop klonowy lub miód (do polania)
- jagody do dekoracji (u mnie z domowego słoika ;) )
Wykonanie:
Do wysokiego naczynia wlewamy mleko, wbijamy jajka, dodajemy olej, a następnie miksujemy wszystkie składniki mikserem do momentu, aż podwoją swoją objętość. Dodajemy mąkę, cukier, sól i proszek do pieczenia i ciągle miksujemy do momentu aż składniki się połączą, a ciasto będzie jednolite. Naleśniki smażymy na patelni z odrobiną masła. Gotowe pancakes układamy na talerzu, polewamy syropem klonowym lub miodem i owocami (u mnie jagody). Podawajemy na gorąco. Smacznego!