Co widzicie przed oczami na hasło „zapiekanka”? Bagietkę z serem i pieczarkami z baru bistro? Mam nadzieję, że nie J Bo – mimo szacunku do dobrych zapiekanek tego rodzaju, np. z krakowskiego Kazimierza – zdecydowanie preferuję zapiekanki obiadowe, takie na bazie ziemniaków lub makaronu :) Dzisiaj na obiad u mnie właśnie zapiekanka ziemniaczana. A z czym? Hiszpańska chorizo, ser lazur, ser dojrzewający, pietruszka a także koncentrat pomidorowy. Mieszanka smaków słodkich, słonych i pikantnych iście zniewalająca. Do tego stopnia, że zapiekanka która miała starczyć na dwa dni, zniknęła w pół godziny :)
Składniki:
na naczynie żaroodporne o wymiarach ok. 30×20 cm
- 800 g ziemniaków (już obranych)
- 220 g chorizo picante
- 40 g sera pleśniowego (typu lazur)
- 200 g jogurtu naturalnego
- 3 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 100 g sera długodojrzewającego (użyłam Stary Olęnder 6-miesięcznego)
- pół pęczka natki pietruszki
- łyżka świeżego tymianku
- mała cebula
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy w plasterki. Zagotowujemy osoloną wodę i gotujemy ziemniaki około 6-7 minut. Odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
Z chorizo jeśli się da zdejmujemy skórkę i kroimy w plasterki. Patelnią rozgrzewamy i smażymy na niej chorizo, do czasu aż wytopi się tłuszcz. Następne ściągamy z patelni samą kiełbasę, pozostawiając na patelni tłuszcz, do którego dodajemy koncentrat pomidorowy, ser lazur i jogurt. Mieszamy dopóki wszystko się nie połączy. Przyprawiamy solą i pieprzem.
Tymianek i natkę pietruszki siekamy. Cebulę kroimy w piórka.
W dużej misce mieszamy ziemniaki z sosem, cebulą, pietruszką i tymiankiem. Ser ścieramy na tarce o małych oczkach. ¾ sera mieszamy z ziemniakami. Całość przekładamy do żaroodpornego naczynia i posypujemy resztą sera.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok. 25 minut.
Smacznego!