Już dosyć tej zimy!!! Bunt! Nie zostawię tak tego! Przywołam tę spóźnialską wiosnę! A jak? Wiosennymi, kawowymi CAKE POPS. Może dzięki tej kawie, wiosna jakoś się obudzi ;) Przy okazji, jeśli zostały Wam po Świętach jakieś babki (lub inne suche ciasta) , będziecie mieli świetny sposób na wykorzystanie pozostałości :) U mnie jak widzicie trochę ich było – bo porcja aż z 800 g ciasta :) Spokojnie możecie zrobić połowę porcji. Wlało mi się też trochę alkoholu, ale jeśli nie macie na niego ochoty, oczywiście możecie go pominąć. Krem kawowy możecie z kolei zastąpić nutellą. Mam nadzieję, że się Wam spodoba!
Składniki:
40 sztuk
- 800 g babki (użyłam serowej)
- 250 g ricotty
- 110 g kremu mocca z ziarenkami kawy (użyłam tego z serii deluxe – z Lidla)
- 2 łyżki likieru kawowego (opcjonalnie)
- łyżeczka kawy
- 2 łyżeczki wrzątku
- 100 g czekolady białej
- 100 g czekolady mlecznej
- 100 g czekolada gorzkiej
- 4 łyżki oleju
- lukier plastyczny i groszki do dekoracji
Wykonanie:
Babkę dokładnie rozkruszamy i wkładamy do miski. W osobnej misce mieszamy ricottę z kremem kawowym. Zawartość obu misek łączymy ze sobą, dokładnie mieszając (możemy użyć miksera). Kawę rozpuszczamy we wrzątku. Dodajemy ją razem z likierem kawowym i jeszcze raz mieszamy.
Masę zawijamy w folię spożywczą, tworząc kulę i wkładamy do zamrażarki. Po upływie około 30 minut wyjmujemy i na stolnicy rozwałkowujemy na grubość około 1,5 cm. Wykrawamy kwiatki. Gotowe przekładamy na blaszkę wyłożoną pergaminem i chłodzimy w zamrażarce przez 15 minut.
Czekoladę gorzką i mleczną rozpuszczamy razem z 2 łyżkami oleju w kąpieli wodnej. Osobno rozpuszczamy białą czekoladę, dodając do niej łyżkę rozpuszczonej już czekolady gorzko-mlecznej. Jeśli mamy ochotę możemy też pozostać po prostu przy samej białej :)
Przygotowujemy patyczki (ja użyłam patyczków do szaszłyków, przy czym trochę je skróciłam). Końcówkę każdego patyczka moczymy w rozpuszczonych czekoladach i od razu wtykamy w środek każdego kwiatka – do około połowy. Tak przygotowane lizaki układamy na blaszce, oparte o blaszkę, patyczkami do góry i ponownie wkładamy do zamrażarki na 15 minut.
Gdy czekolada w tym czasie za bardzo zgęstnieje, ponownie ją podgrzewamy w kąpieli wodnej.
Wyjmujemy cake pops z zamrażarki i zanurzamy je w roztopionych czekoladach. Trzymając patyczek delikatnie stukamy w dłoń, aby nadmiar czekolady skapał z powrotem do garnka (nie mieszamy lizakiem w czekoladzie).
Lukier dosyć cienko rozwałkowujemy i wykrawamy mniejsze kwiatki, kółeczka, płatki kwiatów.
Zanim czekolada zastygnie, na środek kwiatka przyklejamy wycięte z wzorki i według upodobań przyozdabiamy groszkami.
Gotowe wbijamy w styropian lub układamy w inny sposób, kwiatkiem do góry, tak aby dokładnie zastygły.
Cake pops przed podaniem przetrzymujemy w lodówce.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ! :)