Jesteście seromanikami? Ja tak :) Camembert, nie jest niestety zbyt dietetyczny ;) więc nie jem go często, ale od czasu do czasu trójkąciki tego kremowego serka muszą wylądować na stole z przekąskami. Dziś mała wariacja – ze świeżymi figami i syropem klonowym. Kto z Was próbował camemberta z grilla? Pyszny? No więc uwaga, na następny raz nie musicie szukać węgla i podpałki aby zatopić zęby w białej skórce skrywającej rozpływającą się w ustach serową ambrozję. Wystarczy piekarnik. Żeby jednak zabrać swoje kubki smakowe w inny wymiar, spróbujcie tej kombinacji.
Składniki:
- krążek sera camembert
- 1 nieduża figa
- 2 łyżeczki syropu klonowego
- garść płatków migdałowych
Wykonanie:
Figi kroimy w półplasterki, płatki migdałowe prażymy chwilę na suchej patelni.
Ser camembert nacinamy z wierzchu tworząc kratkę. Układamy na nim figi i polewamy łyżeczką syropu klonowego.
Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Ser camembert z figami układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez 20 minut.
Po wyjęciu z piekarnika polewamy jeszcze jedną łyżeczką syropu klonowego i posypujemy płatkami migdałowymi.
Podajemy od razu.
Smacznego!