Skąd w ogóle pomysł na takie połączenie? Wszystko zaczęło się od wizyty w rodzinnym Koszalinie. Wybrałam się do mojego stałego punktu w celu uzupełnienia zapasu ekstraktu waniliowego. Gdzie przemiły właściciel jako importer kawy z Kanady uraczył mnie m.in. cudownie aromatyczną kawą czekoladowo – kokosową. Musielibyście ją poczuć! Myślałam, że zjem ziarenka na sucho, taki zapach! Pierwszą partię oczywiście spożytkowałam w tradycyjny sposób, ale kolejna partia zasługiwała na królewską oprawę! I oto cała historia powstania tego rozpływającego się w ustach, wilgotnego, czekoladowo – kawowego z nutą kokosu ciasta.
UWAGA! Jeśli zdecydujecie się na zakup jakiejkolwiek kawy z tych aukcji ->link i powołacie się w kontakcie ze sprzedawcą na Panią Smaczną, to czeka Was zniżka 5% na cały asortyment ;)
Składniki:
prostokątna blaszka o wymiarach ok. 24x28cm
- 190 g czekolady gorzkiej
- 190 g masła
- 260 g cukru
- ½ łyżeczki soli
- 100 g mąki
- 3 duże jajka
- 3 łyżeczki kawy czekoladowo – kokosowej (do kupienia na Allegro TUTAJ)
- 100 ml wrzątku
- 70 g wiórków kokosowych
Wykonanie:
W kąpieli wodnej rozpuszczamy masło i czekoladę. Dokładnie mieszamy i odkładamy, aby nieco wystygła.
Kawę zaparzamy w 100 ml wrzątku i odstawiamy do przestygnięcia.
Jajka ubijamy razem z cukrem i solą na gęstą masę. Powoli, cały czas miksując, dolewamy kawę. Następnie dodajemy rozpuszczoną czekoladę z masłem. Mieszamy łyżką i dosypujemy przesianą mąkę. Na koniec dosypujemy wiórki kokosowe.
Spód i boki blachy smarujemy masłem i wylewamy ciasto.
Piekarnik nagrzewamy do 180°C i pieczemy około 20-25 minut ( zależności od tego jak mokre ciasto chcemy uzyskać, moje ciasto piekłam dokładnie 24 minuty ;) ). Po upieczeniu i ostudzeniu kroimy w kwadraciki.
Smacznego! :)
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ!