Pogoda chyba zauważyła, że mamy już wrzesień, bo przywitała mnie dzisiaj deszczem i brrr… zimnem! A jeszcze wczoraj można było się prawie że opalać! Podobno pod koniec tygodnia ciepło ma jeszcze wrócić. Zobaczymy, mam nadzieję! A póki co prezentuje Wam sposób, za pomocą którego wraz z odrobiną wyobraźni, przenieść się można nad jezioro w słoneczne, weekendowe popołudnie :) Bardzo zdrowo – bo z grilla, bardzo łatwo – bo raptem kilka składników, i bardzo smacznie – bo…? Spróbuj i dokończ zdanie! :)
Składniki:
- duży pstrąg (ok. 500 g)
- pół pomarańczy (plus 1 łyżka soku)
- mały pęczek natki pietruszki
- 1 łyżka masła
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Czosnek przeciskamy przez praskę. Pomarańczę kroimy półplasterki, a natkę drobno siekamy.
Pstrąga myjemy oraz nacieramy solą, pieprzem i czosnkiem. Środek ryby skrapiamy łyżką soku pomarańczy. Odstawiamy na ok. 10 minut do lodówki.
Następnie faszerujemy natką, półplastrami pomarańczy i wiórkami masła.
Grillujemy z obu stron przez około 10 minut.
Podajemy z pieczonymi ziemniakami.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ!