Widzieliście gdzieś w necie takie fajne stempelki do ciastek? Z napisami „Made with love” albo „Home made cookies” ? Są takie różne fajne :) Udało mi się ostatnio znaleźć takie w sklepie, więc nabyłam oczywiście z zamiarem jak najszybszego przetestowania. Jeszcze tego wieczora zrobiłam ciastka z masła orzechowego. Miały jednak one ambicje aby w piekarniku nieco urosnąć, więc napisy na nich nie są zbyt czytelne. Cóż, do stempelków będę musiała znaleźć inny przepis, ale ten – ze względu na uzależniający smak i rozpływanie się w ustach – polecam Wam z pełną odpowiedzialnością! :)
Składniki:
- 110 g cukru
- 110 g brązowego cukru
- 114 g masła (w temperaturze pokojowej)
- 130 g masła orzechowego
- 1 jajko
- 160 g mąki pszennej
- ¾ łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
Wykonanie:
Masło ubijamy mikserem przez około dwie minuty, dopóki nie zrobi się puszyste, Dodajemy cukier biały i brązowy oraz ubijamy przez kolejne 2 minuty. Dodajemy masło orzechowe i jajko. Mieszamy.
W osobnej misce mieszamy ze sobą mąkę, sodę, proszek do pieczenia i sól.
Następnie dodajemy suche składniki do masy z masłem orzechowym i łączymy.
Przygotowane ciasto zawijamy w folię spożywczą o przekładamy do lodówki na około 3 godziny.
Po tym czasie piekarnik nagrzewamy do 190°C. Z ciasta lepimy kuleczki o średnicy około 3 cm. Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Kulki z ciasta umieszczamy w około 7 centymetrowych odstępach. Spłaszczamy widelcem lub stempelkiem do ciastek. Pieczemy przez około 9 – 10 minut, dopóki nie będą lekko złociste. Jeśli chcemy, aby ciasteczka były bardziej ciągnące pieczemy je w 150°C przez 15 minut.
Po wyjęciu zostawiamy na blaszce przez minutę, a następnie przenosimy na kratkę do całkowitego ostudzenia.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ