Przedwczoraj stałam się szczęśliwą posiadaczką najnowszej książki Nigelli – „Nigellissima”. Nie trzeba było długo czekać, żeby wylądowało z niej coś na stole. :) Z szafki od dłuższego czasu zerkała na mnie puszka soczewicy. Nie miałam jakoś ostatnio pomysłu na jej wykorzystanie, aż tu nagle oczom mym ukazał się przepis na zupę z makaronem i soczewicą! Pomyślałam: zupy dawno nie robiłam, soczewicę wykorzystam – świetnie! A do tego dodający cudownego smaku – wędzony boczek. Całość idealnie do siebie pasuje, szybko się przygotowuje i jakby się uprzeć to może zastąpić drugie danie ;) (Panowie pewno się tu ze mną nie zgodzą, bo przecież zupa to nie obiad… ale kto wie… ;) )
Składniki:
- 1 cebula
- 150 b wędzonego boczku
- pęczek natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 500 g soczewicy (użyłam z puszki)
- 1 puszka pomidorów krojonych oraz 400 ml zimnej wody do wypłukania
- 2-3 liście laurowe
- 2,5 litra bulionu drobiowego lub warzywnego
- 250 g niedużego makaronu
- sól (pominęłam)
- pieprz
- oliwa chili lub extra vergine do podania
Wykonanie:
Cebulę, boczek, czosnek oraz pietruszkę drobno siekamy. W dużym garnku rozgrzewamy oliwę, przekładamy pokrojone warzywa, pietruszkę oraz boczek i smażymy przez 5-7 minut, aż zmiękną (mieszając przy tym aby się nie przypaliło). Dorzucamy pomidory, napełniamy puszkę po pomidorach zimną wodą i dolewamy ją do garnka. Następnie dodajemy liście laurowe i soczewicę (jeśli używamy soczewicy w puszce, możemy dodać ją później, razem z makaronem). Wlewamy bulion i czekamy, aż całość się zagotuje. Zmniejszamy ogień, przykrywamy garnek i dusimy około 30 minut. Po tym czasie soczewica powinna być miękka. (etap ten możemy pominąć jeśli używamy soczewicy z puszki). Zdejmujemy pokrywkę, zwiększamy ogień i dodajemy makaron. Gotujemy bez przykrycia około 10 minut, dopóki nie będzie al dente (mieszamy, aby makaron nie przykleił się do dna garnka). Doprawiamy do smaku solą (sprawdzamy jednak czy to na pewno konieczne) i pieprzem. Wyłączamy ogień i po chwili podajemy. Gdy zupę wlejemy już do talerzy – skrapiamy ją oliwą. :)Bon apettit! :)
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie nam niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJEMY! :)