Po świątecznym objadaniu się jajkami, sałatkami i ciastem pora na coś lżejszego. Rybka! I to na parze :) Jeżeli lubicie łososia, ten sposób jego przyrządzenia powinien przypaść Wam do gustu. Jego delikatny smak i rozpadające się mięso doskonale wzmacnia i podkreśla pomidorowa salsa ze szczypiorkiem i parmezanem. Dodatki możemy dobrać oczywiście wg uznania. Ja postawiłam na ziemniaczki i szparagi – oczywiście też na parze :) Kalorii nie dużo, a smaku – wprost przeciwnie :) Nawet mój mąż, który od ryb raczej stroni, chętnie zajadał się tym łososiem. Pewnie dzięki temu, że praktycznie nie ma w nim ości :)
Składniki:
2 porcje
- ok. 400 – 450 g filetu z łososia
- sól
- pieprz
- sok z cytryny
Salsa:
- 4 rzymskie pomidorki
- ¼ papryki czerwonej
- 2 łyżeczki startego parmezanu
- 1-2 cebulki dymki ze szczypiorkiem (w zależności od wielkości)
- szczypta papryki chili
- łyżeczka oliwy z oliwek
- mały ząbek czosnku
- sok z cytryny
- sól
- pieprz
Do podania: ziemniaki (przyprawione ostrą papryką, tymiankiem i solą) i szparagi gotowane na parze.
Wykonanie:
Ryba: łososia skrapiamy sokiem z cytryny i posypujemy z obu stron solą i pieprzem. Odstawiamy do lodówki na 15-20 minut.
Salsa: pomidory nacinamy i zalewamy wrzątkiem. Po 3-4 minutach wyjmujemy z wody, przelewamy zimną woda i zdejmujemy skórkę. Następnie przekrawamy, wyjmujemy nasiona i drobno kroimy.
Paprykę na 3-4 minuty zalewamy wrzątkiem, po czym kroimy w drobną kostkę.
Cebulę dymkę ze szczypiorkiem drobno siekamy.
Pomidory, paprykę i cebulę ze szczypiorkiem przekładamy do niewielkiej miseczki. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, oliwę, parmezan i mieszamy. Przyprawiamy papryką, solą i pieprzem oraz skrapiamy sokiem z cytryny.
Do urządzenia / garnka do gotowania na parze wkładamy ziemniaki i łososia. Gotujemy przez 20 minut. Następnie na 10 minut dodajemy obrane szparagi. Po 30 minutach łącznie wszystkie składniki powinny być miękkie. Od razu podajemy.
Smacznego!