Tym razem trochę orientu w połączeniu z wieprzowiną czyli jak za pomocą dania przenieść się w rejony dalekiego wschodu. Danie to jest pięknym przykładem na to, że aby poczuć klimat odległych nam cywilizacji bez wychodzenia poza granice naszej kuchni wystarczą odpowiednie składniki, trochę inwencji twórczej i bezgraniczna wiara w magiczną moc sprawczą dania. Cudowność doznań wschodu potęguje magia barw, które niczym warzywna tęcza cudownie okrasi każdy talerz.

Wieprzowina po chińsku ;)

Składniki:

  • 50 dag chudej wieprzowiny (schab, polędwiczka, szynka)
  • 1 słoik pędów bambusa
  • 3 marchewki
  • 1 puszka mini kolb kukurydzy
  • 1 cebula
  • 2 czerwone papryki
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki octu ryżowego
  • 3-4 łyżki sosu sojowego
  • 200 ml mleczka kokosowego
  • 1 łyżeczka przyprawy do potraw chińskich
  • ok 0,5 cm startego imbiru
  • sól
  • pieprz
  • chili
  • oliwa

Wykonanie:

Mięso myjemy i kroimy na średniej wielkości paski. Zalewamy je sosem sojowym, octem ryżowym, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, starty imbir oraz posypujemy chili. Marynujemy mięso przez około pół godziny. Z papryk usuwamy gniazda nasienne i kroimy w cząstki. Marchewki kroimy w słupki, kolby kukurydzy dzielimy na pół.

Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy zamarynowane mięso. Po upływie około 4 minut zdejmujemy mięso z patelni i chwilowo odstawiamy na bok.

Na patelnię ponownie wlewamy niewielką ilość oliwy i podsmażamy posiekaną cebulę, następnie dorzucamy marchewkę, paprykę mieszając, aż warzywa zmiękną. Dodajemy pędy bambusa i kolby kukurydzy odsączone z zalewy. Dorzucamy z powrotem mięso, podlewamy mleczkiem kokosowym, przyprawiamy i chwilę dusimy na wolnym ogniu.

Podajemy z ryżem –osobiście polecam jaśminowy. :)

Smacznego!

strzalka

Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ!