Takiego połączenia jak w poniższym przepisie tutaj jeszcze nie było. I jestem pewna, że na Waszych stołach też nie :) Fasola i czekolada. Brzmi dziwnie? A jednak ma to sens! Przypomnijcie sobie konsystencję i smak czerwonej fasoli. Rozgnieciona fasola jest doskonałym spoiwem dla innych składników, a jej smak nie jest słony ani kwaśny. Dzięki temu doskonale może zastępować… mąkę w cieście, i to o ile zdrowiej! :) Jeżeli jeszcze się wahacie: Nic nie mówiąc o fasoli, zaserwowałam to brownie znajomym, którzy – jak podejrzewałam – zajadali się nim cały wieczór aż uszy się im trzęsły, komentując, że dawno nie jedli tak dobrego czekoladowego ciasta. I nie piszę o tym dla przechwałek, tylko żeby udowodnić Wam, że to dobrana para :)

Składniki:

• 100 g gorzkiej czekolady
• 100 g mlecznej czekolady (podzielonej 50/50)
• 250 g czerwonej fasoli
• 40 g płatków owsianych (błyskawicznych, oczyszczonych z glutenu)
• 10 g kakao
• 75 g syropu klonowego
• 40 g oleju roślinnego
• 2 łyżki cukru
• ¼ łyżeczki soli
• 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
• ½ łyżeczki proszku do pieczenia

Wykonanie:

Czekoladę siekamy w kostkę.

Wszystkie składniki poza czekoladą bardzo dokładnie mielimy w malakserze. Po zmieleniu dodajemy czekoladę. Część czekolady możemy odłożyć do posypania ciasta, po przelaniu do blaszki.

Kwadratową blachę o wymiarach 20×20 cm smarujemy olejem, wylewamy ciasto i wygładzamy. Jeśli odłożyliśmy część czekolady – posypujemy wierzch.

Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Brownie pieczemy przez około 18 minut. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do przestygnięcia na 10 minut. Kroimy w kwadraciki i podajemy!

Smacznego!

Przepis znaleziony tutaj.

Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ