Wczoraj wjechała świeża dostawa łososia wędzonego i bardzo chciałam zrobić z niego od razu jakiś obiadek :) Pierwszy do głowy przychodzi jakiś sosik z łosiem do makaronu ale postawiłam na coś innego. Kotleciki takie ukleiłam lub burgery – jak kto woli :) Pasowałyby równie dobrze do bułki z sosami ale ja miałam ochotę podać je z młodymi ziemniakami. No i cóż – super sprawa! Z konsystencji i wyglądu takie „mielone” (znane i lubione) ale zamiast smaku wieprzowiny z cebulką czujemy rozpływającego się w ustach wędzonego łososia :) Nawet mąż, dla którego ryby to też warzywa przyjął je jako obiad mięsny :) A Wam jak będą smakować? Czekam na komentarze :)

Burgery z wędzonego łososia

Składniki:

7 sztuk

  • 300 g łososia wędzonego na gorąco
  • pęczek natki pietruszki
  • 1 łodyżka cebulki ze szczypiorkiem
  • 1 jajko
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • ok. ½ łyżeczki otartej skórki z cytryny
  • 1 łyżka majonezu
  • ½ łyżeczki musztardy w proszku
  • sól
  • pieprz
  • bułka tarta (do obtoczenia)
  • olej (do smażenia)

Wykonanie:

Łososia rozdrabniamy na mniejsze elementy i przekładamy do miski. Natkę pietruszki i cebulkę ze szczypiorkiem siekamy – łączymy z łososiem. Dodajemy jajko, majonez, musztardę, sok i skórkę z cytryny i dokładnie mieszamy. Doprawiamy pieprzem oraz solą ( z solą uważamy, bo łosoś jest już słony).

Z przygotowanej masy formujemy dłońmi niewielkie kotleciki i obtaczamy je w bułce tartej.

Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy kotleciki po kilka minut z każdej strony.

Podajemy z ziemniakami, frytkami lub w bułce z dowolnymi dodatkami.

Smacznego!

Burgery z wędzonego łososia

Burgery z wędzonego łososia