Wystarczyło, że raz spróbowałam jarmużu i już moja wyobraźnia zaczęła działać :) W tym daniu połączyłam moje ulubione szparagi, kaszę bul gur, cukinię i trochę mięska. Szparagi i szynka szwarcwaldzka zostały zakupione, żeby je klasycznie zapiec z serem, podebrałam jednak kila sztuk, żeby zapoznać je z jarmużem. I co? Pokochały się! Do tego sycąca, przepyszna kasza bulgur. Już myślę nad kolejnymi pomysłami… ale muszę zrobić małą przerwę, żeby mąż się nie zniechęcił ;) W końcu nie od dziś wiadomo, że jest wielkim mięsożercą;) Przemycanie zieleninek jest fajne, ale teraz przyjdzie pewnie pora na coś z dużą ilością mięsa i sosu ;)
Składniki:
3 porcje
- szklanka kaszy bulgur (miałam wersję z makaronem vermicelli)
- 100 g jarmużu (krojonego)
- 8 zielonych szparagów
- 5 plasterków szynki szwarcwaldzkiej
- 250 g piersi z kurczaka
- mała zielona cukinia
- 50 g żółtego sera długodojrzewającego
- ¾ łyżeczki papryki słodkiej
- ½ łyżeczki papryki wędzonej
- łyżeczka oregano
- 1,5 łyżki oliwy z oliwek
- sól
Wykonanie:
Szparagi myjemy, odcinamy twarde końcówki i kroimy w 1,5 centymetrowe kawałki. Cukinie przekrawamy na cztery części (na krzyż) i kroimy w plastry. Kurczaka i szynkę szwarcwaldzką kroimy w kostkę.
Ser trzemy na tarce o małych oczkach.
Kurczaka przekładamy do małej miseczki i mieszamy z łyżką oliwy, paprykami, oregano i solą.
Kaszę bulgur gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Na dużej patelni rozgrzewamy 0,5 łyżki oliwy i obsmażamy kurczaka z szynką szwarcwaldzką. Dorzucamy szparagi i cukinię. Po około 5 minutach dodajemy jarmuż. Chwilę razem smażymy, następnie dodajemy ugotowaną kaszę bulgur. Dorzucamy starty ser, dokładnie mieszamy i podajemy.
Smacznego!