Niejedne muffinki na blogu się już pojawiły, a przed nami jeszcze ocean możliwości ;) Inspiracją do stworzenia tego przepisu była niedawna weekendowa wycieczka do Krakowa. Nie jest tajemnicą, że Michałki pochodzą z Wawelu, ale tak też się złożyło, że właśnie w Krakowie po raz pierwszy spróbowałam najnowszego kokosowego ich smaku. Bardzo przypadły mi do gustu! Chyba uplasowały się na drugim miejscu tuż po oryginalnych orzechowych :) Chciałam z tego wypadu przywieźć jakieś kulinarne nowości. Dzisiaj proponuje więc Wam koksowo-waniliowe muffinki z niespodzianką w środku! P.s. pojawi się tez coś na nie-słodko :)
Składniki:
ok 15 sztuk
Muffinki:
- 300 g (ok. 1 i ¾ szklanki) mąki pszennej
- 1 szklanka brązowego cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki soli
- 2 szklanki wiórków kokosowych
- 2 duże jajka
- 1 i ¼ szklanki jogurtu pitnego waniliowego
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- ziarna z ½ laski wanilii
- 70 g roztopionego masła
- 15 cukierków „Michałków” kokosowych
Dekoracja:
- 50 g gorzkiej czekolady
- 1 łyżeczka masła
- łyżka kandyzowanego kokosa
Wykonanie:
Muffinki: W dużej misce mieszamy ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier. Dodajemy wiórki kokosowe.
W mniejszej misce mieszamy jajka, jogurt, ekstrakt waniliowy. Dodajemy ziarna z po łowy laski wanilii (w tym celu przecinamy laskę wzdłuż i ostrym nożem wybieramy ziarna).
W środku miski z suchymi składnikami robimy wgłębienie i wlewamy zawartość drugiej miski. Delikatnie wykonujemy kilka ruchów silikonową szpatułką, tak aby składniki niemal całkowicie się połączyły. Dodajemy roztopione masło i mieszamy, aż masło połączy się z pozostałymi składnikami.
Formę do muffinek wykładamy papilotkami. Do każdej wlewamy po łyżeczce ciasta. Układamy po kokosowym „Michałku” i wylewamy kolejną porcję ciasta. Cukierek powinien być pokryty ciastem.
Piekarnik nagrzewamy do 175°C. Muffinki pieczemy koło 25-35 minut, aż będą rumiane z wierzchu.
Po wyjęciu studzimy je na kratce.
Dekoracja: Kandyzowanego kokosa kroimy na mniejsze cząstki. Czekoladę z masłem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Ostudzone muffinki smarujemy za pomocą pędzelka czekoladą i przyozdabiamy kokosem.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie nam niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJEMY! :)