Dawno nie robiłam sama pierogów. Najwyższa pora odświeżyć temat łączenia ciasta z farszem. Obecnie bób jest na czasie, postanowiłam więc bobem właśnie pierogi wypełnić. Nie samym oczywiście, bo nuda i w ogóle, dlatego te smrodliwe fasolki połączyłam z m.in. podsmażonym boczkiem i serkiem ricotta. Efekt był nad wymiar zadowalający! Nie wspomnę już o wartości dodanej jaką jest radość ze wspólnego lepienia z małymi kuchennymi pomocnikami :) Mój pomocnik jest akurat dość duży ale radochę miał jak przedszkolak! Pozalepiał pierożki w podobny sposób w jaki zalepia się rosyjskie pielmieni – tradycyjne danie w jego domu rodzinnym. Możecie spróbować, wystarczy zalepić normalnie pieroga po czym końcówki zawinąć do tyłu i zlepić ze sobą. I oczywiście – smacznego! :)
Składniki:
40 sztuk
Ciasto:
- 150 g mąki pełnoziarnistej żytniej
- 100 g mąki pszennej (plus do podsypywania)
- 100- 150 ml gorącej wody
- 40 g rozpuszczonego masła
- 1 jajko
- łyżka oleju (do gotującej się wody)
- ¼ łyżeczki soli
Farsz:
- 450 g bobu
- 80 g boczku wędzonego
- 1 cebula
- 220 g ricotty
- garść bazylii
- sól
- pieprz
Wykonanie:
Ciasto: Wsypujemy do miski obie mąki i sól. Na środku robimy wgłębienie i dodajemy masło oraz jajko. Chwilę mieszamy. Dodajemy wodę (ilość zależna od chłonności mąki) i zagniatamy, dopóki ciasto się nie połączy. Ciasto będzie dosyć twarde, ale powinno być plastyczne, nie powinno się natomiast kleić (w razie potrzeby podsypujemy mąką pszenną). Ciasto wyrabiamy ręcznie lub w robocie z końcówką do mieszania. Gotowe, odstawiamy na kilka minut pod przykryciem.
Farsz: Bób gotujemy w osolonej wodzie, studzimy i obieramy z łupinek. Bazylię kroimy w paski. Cebulę drobno siekamy. Boczek kroimy w drobną kostkę lub paseczki (jeśli kupiliśmy go w plasterkach) i podsmażamy razem z cebulą na patelni, aż tłuszcz się wytopi.
Gdy boczek z cebulą ostygnie, przekładamy go do miski i dodajemy bób oraz ricottę. Nadzienie delikatnie zgniatamy widelcem i mieszamy. Przyprawiamy solą i pieprzem. Na koniec dorzucamy bazylię i ponownie mieszamy.
Na stolicy posypanej mąką (pszenną) rozwałkowujemy cienko ciasto i wycinamy kółka (moje były o średnicy ok. 8-10 cm). Na środek każdego krążka układamy nadzienie i zaklejamy. W trakcie zlepiania możemy delikatnie zwilżyć palce, wtedy ciasto nie będzie się rozklejać.
W dużym garnku zagotowujemy osoloną wodę z łyżką oleju. Wrzucamy pierożki. Gdy wypłyną czekamy jeszcze 4-5 minut i wyławiamy.
Podajemy okraszone masłem lub polane śmietaną.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ!