„Wpadła gruszka do fartuszka, a za gruszką dwa jabłuszka…” Znacie ten wierszyk dla dzieci? Dzisiaj u mnie gruszka wpadła do garnuszka a właściwie to na patelnię :) Bardzo chciałam ten pyszny jesienny owoc w końcu wykorzystać kulinarnie. Wymyśliłam sobie, że słodki smak gruszki idealnie zrównoważy ser pleśniowy. Użyłam gorgonzoli. Do tego jeszcze szynka szwarcwaldzka i dużo pietruszki. Na szczęście mój mąż nie ogranicza się w swoim jadłospisie do przysłowiowego „schabowego” i tak jak ja, lubi takie eksperymenty i elementy fusion. Tym połączeniem był – jak i ja również – zachwycony :)
Składniki:
3-4 porcje
- 300 g makaronu tagliatelle pełnoziarnistego
- 200 g sera gorgonzola
- 100 g szynki szwarcwaldzkiej (w plasterkach)
- 2 gruszki
- 400 g śmietanki 18% uht
- pęczek natki pietruszki
- garść świeżej bazylii
- 3 ząbki czosnku
- sól (opcjonalnie)
- pieprz
- 2 łyżki oliwy
Wykonanie:
Gruszkę przekrawamy na ćwiartki, wycinamy gniazda nasienne i kroimy w plasterki. Plastry szynki szwarcwaldzkiej kroimy w poprzek na 3 części i rozdzielamy. Pietruszkę i bazylię siekamy, a ser gorgonzola kroimy w nieregularną kostkę.
W trakcie przygotowywania sosu gotujemy makaron – al dente.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej przeciśnięty przez praskę czosnek. Po około 30 sekundach dodajemy natkę pietruszki. Dolewamy śmietankę i dorzucamy gorgonzolę. Mieszamy, aby ser się rozpuścił. Następnie dodajemy bazylię, a na 4-5 minut przed końcem gotowania się makaronu dokładamy szynkę i gruszki.
Przyprawiamy pieprzem i solą (zanim posolimy sprawdźmy smak, bo ser i szynka są już słone).
Ugotowany makaron mieszamy z sosem i podajemy.
Smacznego!
Jeżeli opis tego dania chwycił Cię za serce ;) a przepis wydał Ci się ciekawy lub inspirujący, będzie mi niezmiernie miło jeżeli wyrazisz swoją radość lajkiem albo innym tweetem ;) DZIĘKUJĘ