Jest grudzień, może coś popierniczymy? ;) Co powiecie na wersję dietetyczną pierników? Z dużą ilością błonnika. Czasami mając wyrzuty sumienia, że ostatnio przesadziłam ze słodyczami, szukam inspiracji na mniej kaloryczne smakołyki. A, że bez smakołyków bywa ciężko, to trzeba znaleźć złoty środek. Mi te pierniki bardzo przypadły do gustu, dla męża były trochę za suche..no
(Czytaj dalej…)
Dzisiaj zupełna nowość – galette :) To taki rodzaj tarty, który nie wymaga żadnej formy, bo boki ciasta zawijane są na górę :) Ciasto jest kruche. Ilość kombinacji nadzienia jest w zasadzie nieskończona, u mnie na początek mix figowo-brzoskwiniowy :) ale spodziewajcie się kolejnych, bo myślę, że ten rodzaj deseru będzie u mnie w domu
(Czytaj dalej…)
Mąż pracuje w dużej firmie, a gdzie dużo ludzi, tam różne okazje się trafiają :) To ktoś sprzedaje morele z ogrodu, to ma jagód pod dostatkiem :) I tak oto ostatnio mąż wrócił z pracy ze słoikiem jagód :) Chociaż właściwie to z połową słoika bo sporo zdążył już podjeść w pracy :) Ja jagody
(Czytaj dalej…)
