Ostatnio mam bardziej niż zwykle ochotę na słodkie. Dlatego też przygotowałam takie tartaletki :) W ich środku znajdziecie rabarbar, czereśnie i galaretkę truskawkową, a wszystko to zamknęłam w kółkach z francuskiego ciasta. Deser jest dość łatwy w przygotowaniu, a dzięki okienkom w cieście prezentują się bardzo ładnie :) Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, musicie spróbować!
Składniki:
10 tartaletek o średnicy 8 cm – dół/10 cm – góra
- 2 opakowania ciasta francuskiego
- 300 g rabarbaru
- 350 g czereśni
- 3 łyżki miodu wielokwiatowego
- 1 łyżka masła
- 3 łyżki galaretki truskawkowej
- pół łyżeczki cynamonu
- 2 łyżki mąki kukurydzianej
+
- mleko do posmarowania tartaletek
Wykonanie:
Czereśnie drylujemy i kroimy na pół, rabarbar obieramy z włókien i kroimy w 1 cm plasterki. W garnku rozpuszczamy masło. Gdy zacznie się pienić wrzucamy owoce i dusimy na małym ogniu około 5 minut. Dodajemy miód, cynamon i galaretkę truskawkową. Mieszamy, dopóki galaretka się nie rozpuści. Na koniec nadzienie posypujemy mąką i energicznie mieszamy, aby nie powstały nam grudki. Odstawimy z ognia i studzimy.
Spód tartaletek wykładamy ciastem francuskim ( w tym celu zużywamy 1 opakowanie ciasta) i nakłuwamy. Do każdej tartaletki wkładamy około 1,5 łyżki nadzienia.
Z drugiego opakowania ciasta wykrawamy kółka wielkości foremki do tarlaletek. Przykrywamy nimi tartaletki. Nakłuwamy wykałaczką. Na środku ciasta możemy wyciąć ozdobny kształt – u mnie były to serduszka. Każdą tartaletkę smarujemy mlekiem.
Piekarnik nagrzewamy do 200°C. Tartaletki pieczemy około 15 -20 minut, aż będą rumiane. Na ostatnie 5 minut pieczemy je tylko od dołu. Jeśli nie mamy funkcji dolnej grzałki w piekarniku (tak jak ja ;) ), możemy na kilka minut położyć foremki bezpośrednio na dnie piekarnika.
Podajemy na ciepło lub ostudzone.
Smacznego!