Home / Posts tagged "kozi ser" (Page 2)
formats

Przez ostatnie dwa tygodnie makaron całkowicie opanował moją kuchnię! :) Oczywiście nie jest to dla nas powód do zmartwień! Tacy z nas pastoholicy :) Wszystko za sprawą Międzynarodowego Dnia Makaronu, który obchodzony jest 25 października. Dzisiaj dla odmiany zapiekany, z cudownie ciągnącą się mozzarellą i baardzoo smakowitymi dodatkami. Zdradzę Wam, że pierwotnie zamiast kurczaka miały

(Czytaj dalej…)

 
formats

No i znowu pizza :) Mówię Wam, to jest sposób! Jeżeli Wasi domownicy czegoś nie lubią albo chcecie przemycić w ich diecie coś zdrowego, za czym normalnie nie przepadają, połóżcie to na pizzy :) No bo czy  mój ślubny rzuciłby się normalnie na buraka? Raczej nie. Ale wystarczy przebrać go za salami (wystarczy pokroić, kształt

(Czytaj dalej…)

 
formats

Tak się złożyło ostatnio, że zebrało mi się w lodówce kilka różnych serów. I pleśniowy, i miękki, i nawet jakiś z dodatkiem pomidorów. Stwierdziłam, że to chyba idealna sytuacja do zrobienia pizzy cztery sery. A właściwie to było ich pięć :) Żeby jednak coś urozmaicić, ciasto przygotowałam ziołowe a rozwałkowałam je nie na jedną dużą

(Czytaj dalej…)

 
formats

Stali czytelnicy wiedzą, że pizza w moim domu jest dobra na wszystko. Dla mojego męża nie ma takiej pory dnia, w której pizza nie byłaby odpowiednim posiłkiem. Może ją jeść na śniadanie, obiad i kolację. A jak jest z ananasem, to pewnie i na deser :) Z tą świadomością postanowiłam ostatnio zrobić mu niespodziankę. Kiedy

(Czytaj dalej…)

 
formats

W mojej kuchni weekend sprzyja jedzeniu jajek. W tygodniu przed pracą zwykle brakuje na to czasu. Chyba, że jakimś cudem wstanę wcześniej, wtedy nie daję też dospać mężowi i proszę o ugotowanie jajek na  miękko. Nikt nie robi tego, tak jak on! :) Weekend to jednak pora na spokojnie przyrządzanych jajecznic, omletów i innych jajowych

(Czytaj dalej…)

 
formats

Chcecie czy nie, letnie dni dobiegają końca. Na szczęście jest coś, co pozwala mi nie załamać się faktem mijającego lata. Sezon grzybowy! :) A zwłaszcza – sezon kurkowy. Okres na kurki to osobna pora roku w mojej kuchni, podczas której „złote” grzybki lądują na talerzach minimum raz – dwa razy w tygodniu. A to w

(Czytaj dalej…)

 
formats

Weekend trwa, więc i na różnorodne śniadania jest więcej czasu. Jednak pozytywnie rozpatrując prośbę męża – nie będę większości wolnego czasu spędzała w kuchni (chociaż wcale bym nie narzekała ;) ). Moja propozycja, choć na pierwszy rzut oka mogłaby wydawać się czasochłonna, wcale taka nie jest! Wystarczy wydrążyć bagietki, w trakcie nagrzewania się piekarnika wymieszać

(Czytaj dalej…)

 
formats

Kalarepa już chyba zawsze będzie mi się kojarzyła z cudowną działką moich dziadków. Przyzwyczajona do tego, że zawsze ją po prostu dostawałam od babci, aż dziwnie się czuję z tym, że trzeba za nią płacić ;) Ale nic to, ważne, że jest dostępna! W tym roku ewidentnie moim motto jest: „dzień bez kalarepy, dniem straconym”

(Czytaj dalej…)