Serników nigdy za wiele ;) Jedziemy z kolejnym! Nie wiem czy Wam również, ale mi masa krówkowa ewidentnie kojarzy się z Wielkanocą :) Może za sprawą mazurka kajmakowego, którego co roku przyrządza moja teściowa? Tym razem ja też chciałam zrobić coś krówkowego :) Żeby nie było za nudno – z dodatkiem solonego masła orzechowego z

(Czytaj dalej…)

 

Obiecywałam, to też mam zamiar obietnicy dotrzymać! :) Wczoraj na wielkanocne śniadanie zaproponowałam jajka z awokado, dzisiaj dla odmiany smakowej i kolorystycznej wersja z wędzonym łososiem. Efekt również mnie nie zawiódł :) Dzisiejsze jajka nazwijmy sobie norweskimi. ;) W rolach głównych: łosoś wędzony, serek twarogowy i szczypiorek. Naturalnie jeśli ktoś miałby ochotę takim farszem posmarować

(Czytaj dalej…)

 

Czasem kupuję w sklepie jakiś produkt z myślą o zrobieniu z niego jednej rzeczy, a później okazuje się, że robię z niego coś zupełnie innego :) Twaróg tego dnia kupiłam, aby po wymieszaniu z odrobiną śmietany i cukru, smarować nim (na  życzenie męża) kanapki w sobotni poranek :) W ostatniej chwili zmieniłam jednak plany i

(Czytaj dalej…)

 

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, wstyd byłoby nie przygotować czegoś na tę okazję! Zapewne u większości z Was (tak jak i u mnie) jednym z głównych składników wielkanocnego stołu będą jaja! :) I bardzo dobrze! Sposobów na ich przygotowanie jest cała masa! W zasadzie ciężko, aby się znudziły. Dzisiaj i jutro zaprezentuję Wam wersje z

(Czytaj dalej…)

 

Nie żebym w ostatniej chwili zrezygnowała ze wstąpienia do zakonu… Po prostu chciałam być konsekwentna i zwieńczyć batonikowo-tartową trylogię :) Oto więc do tart a’la Bounty i Snickers dołącza tarta a’la Mars. Pewnie każdy z Was choć raz jadł Marsa, nie będę więc tego smaku opisywać. Powiem tylko tyle, że chyba udało się go dość

(Czytaj dalej…)

 

Pora na kolejne burgery, tym razem drobiowe :) Nie wiem czy zdarza Wam się jeść drób w postaci mielonej, bo wiem, że nie jest to popularny sposób na to mięsko ale polecam Wam spróbować! Jest to ciekawe połączenie formy i smaku. Mimo, iż jest to drób to po zmieleniu i usmażeniu bliżej mu do klasycznego

(Czytaj dalej…)

 

„Witaminki, witaminki, dla chłopczyka i dziewczynki…” Myślę, że bez względu na porę roku (a może z lekkim naciskiem na okres zimowy) przyda się naszemu organizmowi trochę witamin! Pamiętam jak byłam mała, rodzice przywieźli z zagranicy nektar (tak mi się wydaje :) ) multiwitamina i codziennie dostawałam po łyżce tego cudeńka. Chowali go przede mną, bo

(Czytaj dalej…)

 

I kolejny chleb! Niezwykły! Staasznie podoba mi się sposób jego przygotowania i oczywiście efekt końcowy. To przycinanie kwadracików, układanie i w końcu odrywanie! Super sprawa! Już teraz wiem, że zrobię podobny chlebek na słodko :) Nie dość, ze mamy tu bajer z odrywaniem, to jeszcze jest z pysznym serem..hmmm. Jestem seroholikiem i uwielbiam pieczywo, trudno

(Czytaj dalej…)