Home / Posts tagged "drożdże" (Page 2)
formats

Jakiś czas temu będąc w sklepie, bardzo zachciało mi się śliwek. Oczywiście weszłam do sklepu będąc głodna więc nabrałam pełen koszyk niepotrzebnych przekąsek i śliwek chyba 2kg. W domu stwierdziłam, że jednak nie przejem i coś z nich zrobię. Pomyślałam o drożdżówkach, ale od jakiegoś czasu nosiłam się też z zamiarem zrobienia muffinek. No i

(Czytaj dalej…)

 
formats

No i znowu pizza :) Mówię Wam, to jest sposób! Jeżeli Wasi domownicy czegoś nie lubią albo chcecie przemycić w ich diecie coś zdrowego, za czym normalnie nie przepadają, połóżcie to na pizzy :) No bo czy  mój ślubny rzuciłby się normalnie na buraka? Raczej nie. Ale wystarczy przebrać go za salami (wystarczy pokroić, kształt

(Czytaj dalej…)

 
formats

Tak się złożyło ostatnio, że zebrało mi się w lodówce kilka różnych serów. I pleśniowy, i miękki, i nawet jakiś z dodatkiem pomidorów. Stwierdziłam, że to chyba idealna sytuacja do zrobienia pizzy cztery sery. A właściwie to było ich pięć :) Żeby jednak coś urozmaicić, ciasto przygotowałam ziołowe a rozwałkowałam je nie na jedną dużą

(Czytaj dalej…)

 
formats

Chcąc zdążyć zrobić jeszcze coś z kurkami zanim znikną z lasów i sklepowych półek, zdecydowałam się na coś iście klasycznego. Chociaż może nie do końca, bo tarta zazwyczaj jest na kruchym, ewentualnie francuskim spodzie a tym razem zdecydowałam się na spód drożdżowy, a pomysł na to zaczerpnęłam stąd. Doskonała propozycja na przekąskę zarówno od razu

(Czytaj dalej…)

 
formats

Stali czytelnicy wiedzą, że pizza w moim domu jest dobra na wszystko. Dla mojego męża nie ma takiej pory dnia, w której pizza nie byłaby odpowiednim posiłkiem. Może ją jeść na śniadanie, obiad i kolację. A jak jest z ananasem, to pewnie i na deser :) Z tą świadomością postanowiłam ostatnio zrobić mu niespodziankę. Kiedy

(Czytaj dalej…)

 
formats

Jakiś czas temu narodziła się w Poznaniu i pewnie innych mniejszych i większych miastach moda na „burgerownie”. Te miejsca (celowo piszę miejsca, nie lokale – bo jedną z najpopularniejszych burgerowni w Poznaniu jest… furgonetka :)) serwują burgery dalekie od rozlazłych, miękkich kanapek znanych z sieciówek czy barów bistro z szyldem Pepsi. Tutaj mamy do czynienia

(Czytaj dalej…)

 
formats

Ostatnio byłam w takiej fajnej pizzerii, w której pizza pieczona jest w kamiennym piecu opalanym drewnem, na bardzo cieniutkim cieście, z raptem kilkoma świeżymi składnikami do wyboru a podawana jest z trzema oliwami. Nasi znajomi, z którymi tam poszliśmy, byli w zeszłym roku we Włoszech i jedli tam prawdziwą włoską pizzę. Tę uznali za porównywalną

(Czytaj dalej…)

 
formats

To już drugi „chlebek do odrywania” – jak to nazywam, w moim wykonaniu. Pierwszy był wytrawny (chleb do odrywania z cheddarem), tym razem na słodko :) W zasadzie to coś pomiędzy chlebem, chałką a drożdżówką. Samo odrywanie jest fajnym bajerem, a jego puszyste cytrusowe wnętrze wprost rozpływa się w ustach :) Ukoronowaniem dzieła jest serowo-cytrynowa

(Czytaj dalej…)