Chyba wspominałam już o tym przy okazji innego przepisu ale powtórzę dla tych, którzy go nie widzieli :) Tak się ułożyło, że ojciec męża pracuje w Hiszpanii a my – miłośnicy palm i morza – chętnie go tam odwiedzamy :) Podczas każdej wizyty, korzystając z dobrodziejstwa świeżych warzyw, owoców morza i innych śródziemnomorskich pyszności staram
(Czytaj dalej…)