Na pewno wszyscy znacie smak klasycznego makaronu z truskawkami, twarogiem i cukrem. Niestety truskawki powoli się już kończą, a mój mąż nie wyobraża sobie sezonu truskawkowego, bez tego słodkiego obiadu, z czasów dzieciństwa. Tak więc on przygotowywał sobie swój obiad, a ja postanowiłam oczywiście dodać trochę tego, trochę tamtego, zmienić sposób przyrządzenia i tak powstało

(Czytaj dalej…)

 

Zabawne jak tego lata potrafiłam mieć swoiste, warzywno – owocowe rozdwojenie jaźni ;) Otóż w pracy uchodzę za królową kalarepową, natomiast w domu mąż nazywa mnie królową arbuzową ;) Nie muszę tłumaczyć, dlaczego tak jest… Arbuza zawsze uwielbiałam, ale nie pamiętam czy kiedykolwiek zdarzył się rok, w którym przez ponad miesiąc zjadała 1 – 2

(Czytaj dalej…)

 

Jakiś czas temu narodziła się w Poznaniu i pewnie innych mniejszych i większych miastach moda na „burgerownie”. Te miejsca (celowo piszę miejsca, nie lokale – bo jedną z najpopularniejszych burgerowni w Poznaniu jest… furgonetka :)) serwują burgery dalekie od rozlazłych, miękkich kanapek znanych z sieciówek czy barów bistro z szyldem Pepsi. Tutaj mamy do czynienia

(Czytaj dalej…)

 

Od tygodnia mąż za mną chodził i powtarzał, że dawno nie jadł rabarbaru, że w sumie to nie pamięta jak smakuje…itp. Itd. Sama nigdy nie byłam wielką fanką tej rośliny, ale postanowiłam się nad nim zlitować i przygotować coś z owym sezonowym smakołykiem. Nie chciałam, żeby był to wyłączny smak rabarbaru, chciałam go połączyć z

(Czytaj dalej…)

 

Wakacje, urlopy… Rozpoczął się czas na letnie wyjazdy :) Jednak dla tych, którym urlop dopiero się powoli, powoli, małymi krokami zbliża – mam coś słonecznego. Taka mała namiastka egzotyki w domu – quesadilla hawajska z grillowanym ananasem :) Danie błyskawiczne, lekkie i dzięki pięknym kolorom poprawiające nastrój :) Połączenie słodkiego ananasa i kwaskowatego dressingu świetnie

(Czytaj dalej…)

 

Nie wiem jak Wam, ale mi truskawki się jeszcze nie przejadły! Jestem po pierwszym stadium, czyli: najadłam się już samych, teraz trwa etap drugi – robię z nimi co się da! ;) Lody były, pieczony sernik był, to dzisiaj będzie lekkie ciasto na biszkopcie z truskawkową pianką i galaretką, czyli pozostajemy w słodkiej konwencji… Robiłam

(Czytaj dalej…)

 
Published on 22/06/2013, in ● Dania główne.

Czasami po zrobieniu potrawy zostaje mi w domu jakiś składnik i myślę, co z niego przyrządzić. Potem okazuje się, że tak powymyślałam, że 3 razy tyle innych składników trzeba dokupić ;) Tak było tym razem. W lodówce miałam szpinak, papryczkę chili (po przygotowaniu pasty z łososia – przepis TUTAJ :) ) i śmietankę (po urodzinowym

(Czytaj dalej…)