Nadziałam dziada! Heh, czyli upiekłam kurczaka na butelce piwa :) Pomysł jednym dobrze znany, dla innych zupełnie nowy. Dla mnie był nowy i robiłam go właśnie po raz pierwszy. Muszę przyznać, że z efektów jestem nad wymiar zadowolona :) Kurczak miał w piekarniku piwną saunę, dzięki czemu wyszedł dobrze nawilżony i soczysty, ale z zachowaniem
(Czytaj dalej…)