Sezon truskawkowy uważam za otwarty! Oczywiście jak co roku pierwsza partia truskawek została pochłonięta bez najmniejszego przerobienia, ale przyszła już pora na truskawkowe desery. Zacznę od lekkiego jogurtowego ciacha bez pieczenia. Łatwe, delikatne, letnie, pyszne. Zniknęło jednego dnia…i skłamałabym gdybym powiedziała że jadło go więcej osób ;) Obecnie po głowie chodzą mi same desery tego

(Czytaj dalej…)

 

Czyż nie brzmi trochę znajomo…? :) Inspiracją do wykonania tego dania był opublikowany już przeze mnie przepis na szparagi zapiekane z szynka parmeńską i parmezanem. Skoro zapiekane szparagi cieszą się dużą popularnością, to może ta makaronowo sosowa wersja z dodatkiem aromatycznej bazylii również się sprawdzi? :) Powiem krótko, u nas się sprawdziła. Mąż w końcu

(Czytaj dalej…)

 

Co może robić Pani Smaczna o 7 rano w niedzielę? Tartę kasztanowo-czekoladową! Nie ma co marnować czasu, skoro dziecko już od 2 godzin na nogach (chociaż w przypadku 15-tygodniowego bąbla chyba to za dużo powiedziane ;) )!  A, że weekend to przekazuję synka tatusiowi i w ramach odpoczynku sama uciekam do kuchni ;) Przepis błyskawiczny!

(Czytaj dalej…)

 

Szparagi, jak dobrze, że już jesteście! Dobrze, że nie muszę odmawiać sobie przyjemności ich jedzenia podczas karmienia synka… przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo ;) Odkąd moje dni zaczynają się już od godz. 6, nie marnuję czasu i od rana staram się przygotować posiłki na dzień lub dwa. Zwłaszcza w weekend jak mąż

(Czytaj dalej…)

 

Po ostatniej piance owocowej (zobacz Pianka malinowa na biszkoptach), przyszła pora na czekoladowy musowy konkret :) Uzależniający konkret! Może wstyd się przyznać, ale do tego stopnia smakowało mi to ciasto, że w lodówce obok ciasta położyłam sobie łyżkę – co otwarcie lodówki to chapsnęłam sobie kawałek. A miało być w głównej mierze dla gości…no cóż

(Czytaj dalej…)

 

Wystarczyło, że raz spróbowałam jarmużu i już moja wyobraźnia zaczęła działać :) W tym daniu połączyłam moje ulubione szparagi, kaszę bul gur, cukinię i trochę mięska. Szparagi i szynka szwarcwaldzka zostały zakupione, żeby je klasycznie zapiec z serem, podebrałam jednak kila sztuk, żeby zapoznać je z jarmużem. I co? Pokochały się! Do tego sycąca, przepyszna

(Czytaj dalej…)

 

Z tym daniem poszłam na żywioł. Już sięgałam w sklepie po świeży szpinak, gdy moim oczom ukazał się jarmuż. Nigdy go nie jadłam (a tym bardziej przygotowywałam), pomyślałam więc, że raz kozie śmierć i zaryzykuję ;) Mąż nieco nieufnie na mnie spojrzał (co najmniej jakbyśmy podejmowali jedną z najważniejszych decyzji w życiu ;), ale przytaknął

(Czytaj dalej…)

 

W mojej głowie zrodziło się mnóstwo pomysłów na mazurkowe nadzienia, jednak przy dwumiesięcznym bąbelku, który uwielbia być noszony na rękach, zrobić cokolwiek graniczy z cudem :) Teraz zrobienie ciasta musi odbywać się w turach, przez co trwa cały dzień, ale nie poddaję się :) W tym roku udało mi się zrealizować jeden pomysł – marcepanowo-wiśniowy.

(Czytaj dalej…)