Jest! Mam! Dorwałam w sklepie gofrownicę i to w dobrej cenie ;) Chora bym była, gdybym jej od razu nie wypróbowała :) Coś mi się zdaje, że przy okazji rozpoczęłam cykl waffle party (podejrzewam, że uczestniczki poprzedniej gofrowej imprezy nie będą miały nic przeciwko ;) ). Przepisy już kolekcjonuję (i tu uchylę rąbka tajemnicy –
(Czytaj dalej…)