Pamiętam z dzieciństwa wiersz o zakochanej żabie, który mama często czytała mi na dobranoc. W wierszu tym, żaba w odpowiedzi na niewybredne słowa wypowiedziane pod jej adresem przez ogórka kiszonego, nazywa go „wymoczkiem”. Bardzo to słowo utkwiło mi w pamięci :) Nie wiem dlaczego, może dlatego że brzmi zabawnie i rzadko się je słyszy. Dlaczego
(Czytaj dalej…)