Moda na burgery nie mija… również u nas w domu! Jakiś czas temu przygotowywałam burgery po hiszpańsku z chorizo i jalapeno. Tam chorizo było dodatkiem, tym razem zostało zmielone i połączone z mięsem – dla odmiany wieprzowym. Ta kombinacja totalnie podbiła moje serce! W przeciwieństwie do męża zamiast ładować sobie burgera do buły, postawiłam na
(Czytaj dalej…)
Co widzicie przed oczami na hasło „zapiekanka”? Bagietkę z serem i pieczarkami z baru bistro? Mam nadzieję, że nie J Bo – mimo szacunku do dobrych zapiekanek tego rodzaju, np. z krakowskiego Kazimierza – zdecydowanie preferuję zapiekanki obiadowe, takie na bazie ziemniaków lub makaronu :) Dzisiaj na obiad u mnie właśnie zapiekanka ziemniaczana. A z
(Czytaj dalej…)
Dzisiaj pomysł na śniadanie, ale raczej weekendowe ;) Jestem strasznym śpiochem i nie wyobrażam sobie wstawać w tygodniu pół godziny wcześniej niż zwykle żeby robić wymyślne śniadanie. Czasu starcza najwyżej na płatki zalane mlekiem ;) Ale w weekend to co innego! Miałam w lodówce jeszcze jedno chorizo z ostatniego pobytu w Hiszpanii i od jakiegoś
(Czytaj dalej…)
Lubię sałatki. A właściwie – sałaty. Są zdrowe, smaczne i zazwyczaj proste w przygotowaniu. Jednym z moich ulubionych składników sałaty jest ser. Czasem feta, czasem brie, a czasami lazur. Ostatnio do grona serów, które uważam za doskonałe do sałatek dołączył wędzony twaróg. Kupiłam go właściwie z ciekawości, ale po spróbowaniu szybko stwierdziłam, że dobrze odnajdzie
(Czytaj dalej…)
Hola muchachos y muchachas! Z tej strony znowu nikt inny jak Wasza ulubiona Pani Smaczna! ;) Dzisiaj rzucam zacnym kąskiem dla wielbicieli burgerów i kuchni hiszpańskiej. Przy okazji wcześniejszego przepisu na burgery wspominałam, że ostatnio popularną formą „ulicznego jedzenia” stają się tzw. burgerownie, które przygotowują burgery z bułek z własnego wypieku ze 100%-wą wołowiną. Rosnąca
(Czytaj dalej…)
Czasami jest tak, że planuje się jedno, a wychodzi drugie. Na przykład idzie się kupić waciki, a wraca z butami i sukienką. No po prostu czasem tak się zdarzy i już. Nawet w kuchni. I tak, postanowiłam zrobić ravioli (bo znalazłam taki fajny przepis na ciasto, dodałam tylko trochę więcej mąki). Jednak bez maszynki ciężko
(Czytaj dalej…)
Znowu zapragnęłam poczuć się jak w tapas barze przy brzegu morza gdzieś w Andaluzji… Tak się rozmarzyłam, że musiałam zrobić coś, żeby to marzenie sobie przybliżyć. Upichciłam więc taki sosik do makaronu z krewetkami i chorizo. Jest to trochę inne zastosowanie do krewetek tiger, które do tej pory najczęściej smażyłam same na oliwie, z czosnkiem,
(Czytaj dalej…)
Hola! Czas na jakiś mięsny konkret! Do tego z hiszpańskim temperamentem! Wszystko za sprawą kiełbaski chorizo i małych, delikatnie pikantnych hiszpańskich papryczek, które przyjechały do mnie prosto z Almerii ;) W Polsce może być problem z ich dostaniem, proponuję więc zastąpić je zieloną paprykę i dodać odrobinę chili (w proszku lub świeżej bez pestek). Porcja
(Czytaj dalej…)
