Zanim upiekę kaczkę w całości, porobię kulinarne doświadczenia na jej częściach. Piersi z kaczki wyszły cudowne, mąż już się dopytuje kiedy kolejna porcja! Póki co pomęczę go nogami, co prawda nie przepada, gdy w jedzeniu przeszkadzają mu jakieś tam kości ;), ale będzie musiał przez to przebrnąć. Może w końcu się przekona, że nie jest
(Czytaj dalej…)